Nowy chleb Siemitek – rozmowa z laureatką konkursu na nazwę chleba

Nagroda w konkursie - kosz pyszności i vouchery do kina

Nagroda w konkursie – kosz pyszności i vouchery do kina

Nazwę Siemitek zaproponowała klientka z Otrębus –  Magdalena G.
Skontaktowaliśmy się z osobą proponującą nazwę i przeprowadziliśmy z nią krótki wywiad. Jest absolwentką milanowskiego liceum, bywa w naszym mieście i z piekarnią J. Witaszczyka zawarła przyjaźń jeszcze w okresie młodości.

Pytamy naszą laureatkę  – jak się dowiedziała o konkursie na nazwę nowego chleba?
– O konkursie dowiedziałam się kupując pieczywo i chętnie wzięłam w nim udział, próbując swoich sił.  Oczywiście początkowo pojawiały się pomysły na inną nazwę, ale zdecydowanie zwyciężył wśród nich właśnie Siemitek ze względu na główny składnik
tego chleba  – czyli niezwykle korzystne dla zdrowia siemię lniane – i tak już zostało…
Pytamy p. Magdalenę o ocenę nowego chleba, czyli „Siemitka”,  ze strony rodziny i przyjaciół?
– Moja rodzina i znajomi również, za moją namową, próbowali i chętnie kupują ten chleb. Niestety nie próbowałam wszystkich produktów z Piekarni J. Witaszczyka, ale zdarzało mi się kupować również wyroby cukiernicze i uważam, że oferta jest wystarczająca.
Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w konkursie piekarni J. Witaszczyka i – tym bardziej – wygrać go. – kontynuuje laureatka konkursu – Liczę, że piekarnia J. Witaszczyka w Milanówku na tym nie poprzestanie. Oczekuję, jako stała klientka tej piekarni, że pojawią się w jej ofercie nowe receptury, żyjemy wszak w szybko integrującym się świecie, może pojawią się nowe ciekawsze jeszcze receptury i liczę, że piekarnia milanowska w interesie konsumenta wdroży je do produkcji. Udział w tym konkursie był dla mnie przygodą, ale i zarazem chyba uczulił nas konsumentów, jak i producentów pieczywa – na potrzebę większej troski o klienta! I to mi się podoba!
Prosimy laureatkę, by szerzej przedstawiła się…
– Jestem mieszkanką Otrębus od urodzenia, więc już od ponad trzydziestu lat i dodam, że nie zamieniłabym tego miejsca na żadne inne. Po prostu zamieszkanie wśród zieleni po nieco uciążliwym tygodniu pracy w hałaśliwej W-wie wspaniale mnie relaksuje. Nie dziwię się, że coraz więcej ludzi pracy twórczej, jak aktorzy, dziennikarze, naukowcy szukają spokoju w podwarszawskich miejscowościach.
Jestem – prawnikiem – kontynuuje nasza rozmówczyni  – i prowadzę własną kancelarię w Warszawie, a z uwagi na dość odpowiedzialny zawód bardzo chętnie wracam do domu, znajdującego się właśnie w Otrębusach.
Pytamy o poglądy laureatki nt. odżywiania się, które w czasach rosnącego zanieczyszczania  środowiska jest bardzo istotne – i dowiadujemy się, że:
– Pomimo wielu obowiązków zawodowych staram się prowadzić zdrowy tryb życia, a zamieszkiwanie pod Warszawą jest w tym bardzo pomocne. Oczywiście zwracam uwagę również na to, co jem i aby jedzenie było zarówno przyjemne, jak i zdrowe. Często wypiekam chleb samodzielnie, na zakwasie, jednakże bardzo cenię sobie pieczywo z Piekarni J. Witaszczyk, w szczególności Siemitka:) – który zyskał uznanie komisji konkursowej – może z uwagi na bardzo dużą zawartość siemienia lnianego i innych ziaren (uwielbiam!), jak też chleb żytni. Są to bardzo smaczne i zdrowe chleby, które na co dzień po prostu chce się jeść. Próbowałam oczywiście również innych chlebów z tej piekarni, jednakże dla mnie faworytem są właśnie te dwa wspomniane przeze mnie rodzaje pieczywa.
Raz jeszcze gratulujemy Pani Magdalenie wygranej w konkursie na nazwę nowego chleba i zapraszamy pod odbiór nagrody.

Przypomnijmy, że skład nowego chlebka o nazwie Semitek jest następujący: Mąka żytnia, zakwas żytni, mąka pszenna (9%), siemię lniane, słonecznik, mąka kukurydziana, kiełki pszenicy, serwatka w proszku (z mleka), mąka sojowa, rzepak, przyprawy, witamina C, kwas drożdże, sól, cukier, woda.
Chleb zawiera: błonnik, witaminę E i cynk, wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, kwasy tłuszczowe omega-6, witaminy z grupy B, kwas mlekowy z zakwasu żytniego.

Jak oceniają Siemitka klienci?
Mejlami, telefonicznie, w rozmowach z klientami docierają do nas pierwsze opinie:

Iwona R. –  „Mój znajomy sugerując ten chleb miał rację. Jest po prostu rewelacyjny. Napotkana przy przystanku busiku Irena Cz. mówi: Przyjeżdżam co dwa-trzy tygodnie  na cmentarz, by zapalić znicz na grobie siostry i przy okazji kupuję jak zwykle razowy Witaszczyka. Słysząc w sklepie, że kolejne osoby zamawiają jakiś nowy chleb, poprosiłam  zamiast razowego. W domu skosztowaliśmy z mężem i żałuję, że kupiłam tylko jeden bochenek. To pycha!

Pani Ewa J. jest emerytką, pytamy o ocenę Siemitka, który poleciliśmy seniorom już wcześniej. Początkowo byłam nieufna – mówi –  traktowałam to jako jeszcze  jedną reklamę – ale gdy kupiłam i spróbowaliśmy z mężem i bratanicą pomyślałem, że takiego chleba nam, emerytom, trzeba było już dawno. Mąż otworzył w domu komputer, sprawdził zalety składników i wszystko stało się jasne. Ile to już razy wcześniej piliśmy napar z mielonego siemienia lnianego ratując się przy kłopotach żołądkowych. Mężowi pasta z oleju lnianego z twarożkiem Babuni – od dawna pomaga w odchudzaniu.  –  Ten chlebek jest taki delikatny, smaczny – wnuczek próbował na słodko z masełkiem i konfiturami – po prostu fantastyczny! Gratulujemy piekarni,  że pomyślano  o potrzebach seniorów!

Wszystkich naszych klientów, którzy chcieliby się podzielić z nami uwagami na temat Siemitka prosimy je skierować pod adresem: biuro@piekarniajw.pl lub pozostawić list w jednym z naszych sklepów.